Jaja (o)sadzone w łódeczkach
w wersji typowo weekendowej - zapiekane w awokado z kaszą jaglaną, podane z warzywami i sosem balsamicznym. Danie typu fit na dobry początek dnia.

Weekend, a u nas jak zawsze - niezłe jaja :) I chociaż nie w naszym stylu jest bycie fit - te danie do takich możemy zakwalifikować (pomijając masło itp...:) Więc, kiedy K robi poranny "jogging" do sklepu po majonez, który się skończył, M uprawia w kuchni "stretching" zaparzając zieloną herbatę (w sam raz po nocnym kebabie). Chwilę później ciszę sobotniego poranka przerywa trzask drzwi - Mam wszystko! I mam zawał! - wpadła z zakupami do mieszkania zdyszana K... - W samą porę, bo chyba sobie coś naciągnęłam - odpowiedziała M, która w tym momencie siedziała przekrzywiona na podłodze, nie mogąc się wyprostować... Kiedy Kulki doszły już do siebie (mając za sobą akcję reanimacyjną i liczne kontuzje) zabrały się za najmilszy moment tego poranka - czyli jedzenie :) Jako, iż ostatnio zauważyły popularność dań z awokado (uwielbiamy guacamole) również postanowiły z nim poeksperymentować. Nowością też nie jest, że nic tak nie daje z rana kopa jak dorodne jaja :) Dlatego łączymy dzisiaj te składniki i serwujemy mega szybkie fit śniadanko.

Składniki na fit śniadanie:
- zielone awokado bez 'centek' na skórce
- 2 jajka (nie muszę mówić skąd...)
- 3 łyżki kaszy jaglanej/kus kus itp. (co stryjenka winszuje)
- papryka czerwona
- cebulka
- rzodkiewka (nie miałyśmy limonki więc padło tym razem na nią)
- przyprawy (sól, pieprz, mieszanka ziół z suszonymi pomidorami)
- sos balsamiczny
- masło śmietankowe
- łyka miodu
- szczypiorek
Kaszę jaglaną gotujemy a potem przyprawiamy solą pieprzem, dodajemy plasterek śmietankowego masła (takie to danie fit wg Kulek:) i łyżeczkę miodu. Awokado kroimy na pół, wybieramy pestkę. Następnie nasze połówki faszerujemy kaszą, cebulką i wlewamy jajko, na wierzch układamy kilka piórek wcześniej podsmażonej papryki. Wedle uznania przyprawiamy z wierzchu czym dusza zapragnie :) Pieczemy w temperaturze 180 st ok. 20 min (do momentu ścięcia białka). Podajemy z sosem balsamicznym/majonezem <3 i szczypiorkiem. Dla tych, którzy lubią z rana konkretnie zjeść (tak jak my) proponujemy jeszcze do tego zgrillowane plasterki boczku :)
Kulki