wtorek, 21 marca 2017

Kulkowy Meksyk na talerzu

Meksykańskie quesadillas z sosem mole

Chrupiące placki tortilli, a w nich soczysty kurczak, czerwona fasola, kukurydza, szpinak i mieszanka serów... Do tego aromatyczny sos mole i już jesteśmy w domu...ee a raczej w Meksyku :) Sombrero na głowę, poncho na ramiona, tequila pod pachę i zapraszamy na naszą kulinarną podróż - ahoj przygodo!



Kulki od kilku dni szukały kuchennych inspiracji. Przesilenie wiosenne dały się im we znaki i do każdego pomysłu podchodziły sceptycznie i bez entuzjazmu... Kiedy w końcu, w sobotnie popołudnie M wparowała do mieszkania jak poparzona i przerywając kulkową wegetację, od progu wykrzyczała - Por favor, muchas gracias, desperados, buenas noches, tequila, sobrero, speedy gonzales... - M wymieniała hasła bez opamiętania, aby nakierować K co dzisiaj ugotują. K patrzyła na nią jak na obłąkaną, kiedy nagle oprzytomniała - Tequila! - wyłapała jedno słowo i wyciągając kieliszki, cytrynę i sól dodała - Hola Amigo Mexico! - I wszystko było już jasne - dzisiaj w naszej kuchni będzie kolorowo :) 


Składniki na quesadillas: 

  • 2 szklanki mąki tortowej/kukurydzianej
  • 3/4 szklanki ciepłej wody
  • olej
  • podwójna pierś z kurczaka
  • pół puszki czerwonej fasoli
  • pół puszki kukurydzy
  • spora garść świeżego szpinaku
  • mieszanka startych różnych serów (mozarella, parmezan, gouda)
  • sól/pieprz
  • papryka słodka/ostra
  • suszone płatki papryki
  • starta skórka z cytryny


Składniki na sos mole:

  • 2-3 szalotki razem ze szczypiorkiem
  • 3 ząbki czosnku
  • papryczka chilli
  • masło orzechowe
  • 1/3 szklanki wrzątku
  • sól/pieprz
  • 2 płaskie łyżki kakao
  • 5 kostek gorzkiej czekolady
  • pół banan
  • sok z połówki cytryny


Na początek zabieramy się za przygotowanie meksykańskiego sosu mole. Do wysokiego pojemnika wrzucamy przekrojone na połówki szalotki, obrane ząbki czosnku, pół papryczki chilli (pestki możecie sobie darować) i czubatą łyżkę masła orzechowego. Dolewamy wrzątek, doprawiamy solą,pieprzem i całość blendujemy na gładką masę. Następnie przelewamy całość do rondelka, czekamy aż się zagotuje i trzymamy tak ok. 5 min, stale mieszając. Po zdjęciu z ognia dodajemy kakao, czekoladę, banana, sok z cytryny i ponownie blendujemy.


A teraz pora na placki tortilli. Do miski przesiewamy mąkę, dodajemy szczyptę soli i dwie łyżki oleju. Zalewamy wszystko ciepła wodą. Wedle uznania - możemy też dodać ulubione zioła/paprykę w proszku. Ciasto zagniatamy ok. 5 min, aż składniki połączą się w idealną masę. Następnie przykrywamy je ściereczką i odstawiamy na ok. 15 min aby odpoczęło. następnie dzielimy ciasto na 8-10 kulek (w zależności od wielkości patelni), wałkujemy każdy placek i smażymy na suchej patelni, po 30sek. z każdej strony.


Zabieramy się za farsz. Na patelni z rozgrzaną łyżką oleju wrzucamy pokrojone w niewielkie kawałki piersi z kurczaka. Doprawiamy do smaku solą, pieprzem, mieszanką papryk i startą skórką z cytryny. Smażymy tak mięso ok. 10min co chwila mieszając. Następnie dorzucamy fasolę i kukurydzę. Delikatnie łączymy składniki. Całość zasypujemy szpinakiem. Trzymamy tak przez ok. 3min na patelni aż liście szpinaku zmiękną. Zdejmujemy z ognia.


Połówkę placka tortilli (jak na zdjęciu) posypujemy startymi serami, na wierzch układamy nasz farsz i jego również posypujemy serami. Placek składamy na pół i zapiekamy w rozgrzanym piekarniku do 180st z termoobiegiem.


Po wyjęciu z piekarnika kroimy na 3/4 trójkąty. Możemy posypać po wierzchu drobno pokrojonym szczypiorkiem lub papryczką chilli. Podajemy z sosem mole i tequilą w kieliszku :) 






Muchos Gracias!
Kulki

sobota, 4 marca 2017

Bezglutenowe chlebki "Mariano Italiano"

Włoska przekąska do wina

Aromatyczny chlebek, zapiekany z włoskim, bazyliowym pesto. Podany w towarzystwie dwóch serowych dipów. Pierwszy - lekko słodki - gruszkowy. Drugi zaś - delikatny, kremowy z dodatkiem pieczonych pomidorów. Do tego butelka półwytrawnego czerwonego wina i... i ten wieczór musi być udany :)



Kulki od kilku miesięcy nie miały spokojnego wieczoru. Bo kiedy K w wolnych chwilach wybierała zaproszenia na ślub i poraz setny sprawdzała listę gości na wesele, M w tym czasie wybierała karnisze i oświetlenie do nowego mieszkania... Nowy rok dał się im we znaki. Więc kiedy tylko nadarzyła się okazja, aby oderwać się od codzienności - M i K zaszyły się w zaciszu kuchni i otwierając kolejne wino, debatowały o tym jakże intensywnym - 2017 roku. - I zachodzę i się pytam ile to będzie kosztowało...Bo szanuję jej prace i w ogóle, no i pierwszy ślub się bierze raz w życiu. I w ogóle... A ona do mnie 5 tysięcy...Czy ty to rozumiesz? - K poraz kolejny przeżywała wydatki związane ze zbliżającym się weselem - 5 tysięcy ona do mnie mówi! I że niby to obowiązkowo musi być na weselu... - Na weselu, a szczególnie na Twoim, to obowiązkowo musi być zimna wódka - wtrąciła M i wzniosła kieliszek wina w znak toastu za jakże mądre słowa :)


Składniki na chlebek:


  • 1 szklanka mąki bezglutenowej Schar
  • pół szklanki mąki jaglanej i ryżowej
  • 2 łyżki mąki z topinamburu
  • 25g świeżych drożdży
  • pół szklanki mleka i wody
  • szczypta soli
  • łyżeczka cukru
  • zioła dalmatyńskie
  • kawałek sera Grana Padano
  • 2 łyżki oleju/oliwy
  • pesto bazyliowe (gotowe lub własnej roboty)

Składniki na dipy:


  • gruszka
  • ser lazur i starta mozarella
  • upieczony w ulubionych przyprawach pojedynczy filet z kurczaka
  • kilka ząbków czosnku
  • 2 pomidory malinowe,
  • cebula czerwona
  • oliwa do pokropienia
  • szczypiorek


Zaczynamy od przygotowania chlebków. Wszystkie suche składniki (mąkę, sól, zioła) wymieszać, drożdże połączyć z cukrem, zalać odrobiną ciepłego mleka i poczekać chwilę aż zaczną pracować. Zaczyn dodać do suchej mieszanki wraz z olejem i wodą, ciasto wyrobić. Jeżeli będzie się kleiło dodajcie trochę mąki. Uformować kulkę, odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na ok 1 godzinę. Gdy ciasto urośnie rozwałkować i ułożyć na nasmarowanej oliwą blasze, posmarować pesto i posypać startym serem Grana Padano. Piec na tzw. "OKO" przez 30/40 min w temperaturze 180 st.


Pomidory i cebulę kroimy w ósemki, gruszkę w grube plastry. Wszystkie składniki wykładamy na papier do pieczenia. Pamiętajcie aby czosnku nie obierać ze skórki,dzięki temu nie wysycha, a jego smak jest bardziej intensywny. Wszystko pieczemy ok 30 min w standardowej temperaturze 180 st. termoobieg. Teraz pora na połączenie składników na dipy. Na pierwszy kremowy dip posłużyło porwane mięso z kurczaka, upieczona gruszka, kawałki sera lazur, 3 ząbki czosnku. Wszystkie składniku układamy w kokilce (ta biała foremka do zapiekania :). Drugi sosik to porwane mięso z kurczaka, upieczone pomidory, cebula i 2 ząbki czosnku, całość posypujemy serem mozarella. Oba dipy zapiekamy w 180st. przez ok 15 min, aż składniki połączą się z roztopionym serem.





Kulki