Wiosenne burgerlove,
czyli soczysty wołowy kotlet z dodatkiem aromatycznych ziół i sosem worcestershire, podany z twarożkiem 'ala tzatziki, świeżymi warzywami, chrupiącą bułką a do tego nasz hit - pikantna marmolada rabarbarowa! Sezon grillowy uważamy za rozpoczęty!
Zanim się obejrzałyśmy na dobre nadeszła wiosna! I co z tego, kiedy K w rozjazdach a M z głową w chmurach... Kulki częściej do kuchni zachodzą teraz wstawić wodę na herbatę niż coś ugotować. Rozłąka zdecydowanie nie służy Kulkom! No ale od czego ma się weekendy? - Halo?! K?! Albo w weekend widzę Cię u mnie, albo się stracę! - wykrzyczała M do słuchawki - Eeeee, co stracisz? - odparła wyrwana z popołudniowej drzemki K - Rozum, uczucia, apetyt, resztki zdrowego rozsądku, wiarę w drugiego człowieka i butelkę wina z lodówki! - Apetyt? Wino?! Tylko nie to! Jestem w sobotę! - odpowiedziała postawiona na równe nogi K. Jak powiedziała, tak też zrobiła (wielki człowiek) i już przy weekendzie Kulki znowu były razem. Majowe słońce zachęciło M i K do grillowania. A czym byłby konkretny grill bez konkretnego kawału mięsa?
Mózg operacji czyli składniki na kotleta/do kotleta...i nie tylko:
- ok. 400g zmielonej wołowiny
- bułki (najlepiej te z pobliskiej włoskiej piekarni w malowniczej kamienicy na rogu, albo chociaż te od zaprzyjaźnionej rodziny we Francji, która specjalizuje się w wypieku bagietek, gdzie najlepiej podjechać stylowym rowerem z koszykiem... Jakby co - te z marketu, głęboko mrożone też robią robotę)
- garść świeżych ziół (bazylia, oregano i w czym tam jeszcze gustujecie...)
- główka czosnku (żeby nie powiedzieć głowa)
- 3 białe cebule
- średnia czerwona cebula
- sos worcestershire ( ju noł - łorczester)
- duża łyżka musztardy
- jajko
- ulubiona sałata
- żółta papryka
- pęk rzodkiewki
- szczypior
- opcjonalnie rukola
- sól/pieprz itp
Marmolada rabarbarowa:
- ok 8-10 łodyg/lasek/pałek rabarbaru
- 1/4 cebuli
- pomidor
- 2-3 czubate łyżki cukru
- papryka słodka
- papryka ostra
- sól/pieprz/ew. ocet balsamiczny
Tzatziki:
- kostka białego sera
- jogurt naturalny gęsty (np. grecki)
- duży pęk świeżego kopru
- ok. 3-4 ogórki krótkie
- 3 ząbki czosnku
- sól/pieprz
Do mięsa dorzucamy białą cebulę startą na dużych oczkach, ok. 3-4 ząbków czosnku przeciśniętych przez praskę oraz jajko. Następnie dodajemy dużą stołową łyżkę ulubionej musztardy oraz ok. 2-3 łyżki sosu worcestershire. Przyprawiamy solą, pieprzem. Na koniec kroimy drobno garść ulubionych, świeżych ziół - my użyłyśmy bazylię i dwa rodzaje oregano prosto z ogródka :) Formujemy niezbyt cienkie kotlety (jeżeli mięso będzie za rzadkie - możemy dodać odrobinę bułki tartej). Przed grillowaniem potrzymajmy je chwilę w lodówce :)
Zabieramy się za marmoladę do burgerów :) Na suchej patelni kilka minut podsmażamy rabarbar z cukrem i drobno pokrojoną cebulą. Czekamy aż nasza gwiazda - rabarbar puści sok. Stale delikatnie mieszamy, tak aby nie zrobić papki czy innego gluta :) Dodajemy pokrojonego pomidora i przyprawy. Trzymamy na małym ogniu od 8-15 min, aby wszystkie aromaty się połączyły. Kombinacja smaków - niesamowita i nie do opisania :) Jednocześnie słodkie, kwaśne i ostre. Wedle uznania dodajcie więcej cukru - jeżeli marmolada jest za kwaśna, więcej papryki - jeżeli brak jej kopa, bądź swój własny, autorski tajemniczy składnik jeżeli chcecie zrobić wrażenie na gościach :D (tylko może wcześniej przedyskutujcie z osobami postronnymi żeby czegoś nie odwalić :).

Na koniec łączymy wszystkie składniki do sosu tzatziki - ser, jogurt, drobno posiekany koper, przeciśnięty przez praskę czosnek oraz starte na dużych oczkach ogórki. Doprawiamy solą, pieprzem i zabieramy się za przygotowanie reszty składników do naszych burgerów. Kroimy paprykę, rzodkiewkę, czerwoną cebulę i szczypiorek. Na tacce do grillowania układamy nasze burgerowe kotlety, a między nimi ćwiartki cebuli, ząbki czosnku w łupinach i świeże zioła. Mięso grillujemy ok. 20 min, aby było nadal soczyste :) Bułki przed podaniem również podpiekamy na ruszcie.
Teraz najprzyjemniejsza część :) Kompletujemy nasze burgery. Plan jest prosty - spód bułki, sałata, na to tzatziki, później kotlet, rzodkiewka, cebula i na wierzch marmolada rabarbarowa :) W międzyczasie (kiedy M ma już ślinotok do pasa...) :P możemy też dodać zgrillowane kawałki cebuli i czosnek. Całość przykrywamy wierzchem bułki i....do dzieła!!!
Ps. Burgery najlepiej smakują z dobrze schłodzonym piwkiem - jednym/dwoma/dziesięcioma... :) Ale tego chyba nie musimy tłumaczyć...
Kulki
