czwartek, 11 stycznia 2018

Pizza z oscypkiem

Pizza góralska, że hej!

Puszyste ciasto drożdżowe, posmarowane sosem pomidorowo-żurawinowym... Na to wędzony boczek, czerwona cebula i nasz główny bohater - oscypek spod samiuśkich Tater!




M kończyła właśnie przygotowywać grzańca. Po całych 39m2 mieszkania unosił się cudowny zapach wina... K z zaciekawieniem przeglądała kolejne zdjęcia na laptopie. - A tu poszliśmy na narty...yy znaczy się nie zjeżdżaliśmy w końcu, ale na dole była taka knajpka i.... - z entuzjazmem M opowiadała o swoim sylwestrowym wyjeździe w polskie Tatry. - O, a to kulig! Patrz jak ja wyglądam... Było tak zimno..Ale mieliśmy na szczęście różnorodne rozgrzewacze... - K sięgnęła po ciepły kubek z grzanym winem - Mmm pycha! Zaraz..ale czemu ty już siadasz, miałaś mi coś dobrego dzisiaj ugotować?! - zwróciła uwagę oburzona K. M rozkładając się na kanapie, błyskawicznie odpowiedziała - Bo żem się smęcyła, Hej! 


Składniki na ok. 2 duże pizze/6 małych:

  • 1/4 kostki świeżych drożdży (25g) 
  • szklanka ciepłej wody (nie gorącej!) 
  • 250-300g mąki tortowej 
  • łyżeczka cukru 
  • łyżeczka soli 
  • łyżka oliwy 
  • dwie łyżeczki oregano 
  • puszka pomidorów krojonych 
  • mały koncentrat pomidorowy 
  • dwie czubate łyżki żurawiny ze słoika
  • garść suszonej żuarwiny 
  • oscypek duży (lub inny ser wędzony) 
  • 150g mozzarelli startej 
  • 100g boczku wędzonego 
  • cebula czerwona 


Drożdże w temperaturze pokojowej kruszymy do dużej miski i posypujemy łyżeczką cukru. Następnie zalewamy całość stopniowo ciepłą wodą. Mieszamy wszystko razem, by po chwili dodać 2-3 czubate łyżki mąki. Łączymy składniki, przykrywamy miskę ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce. W obecnej porze roku najlepiej będzie w okolice grzejnika. W międzyczasie przygotowujemy nasz sos pomidorowo-żurawinowy. Do rondelka wrzucamy całą zawartość puszki z pomidorami, mały koncentrat oraz dwie czubate łyżki żurawiny ze słoika. Całość zasypujemy dwoma łyżeczkami oregano i szczyptą soli. Ustawiamy średnią moc grzania pod rondelkiem, aby nasz sos nieustannie delikatnie "pyrkał". Zostawiamy tak, bez przykrycia, do czasu aż nadmiar wody odparuje (ok. 20min). Co chwila mieszamy.


Gdy nasz rozczyn drożdżowy potroił już swoją objętość - pora na zagniatanie ciasta. Do dużej miski wsypujemy resztę naszej mąki i łyżeczkę soli. Robimy zagłębienie po środku i w te miejsce wlewamy rozczyn. Zagniatamy całość aż składniki się połączą. W międzyczasie dodajemy łyżkę oliwy i jeżeli będzie potrzeba - dosypujemy mąki. Zagniatamy tak ciasto na pizze ok 15-20min aż będzie elastyczne i gładkie. Po tym czasie, przykrywamy je ściereczką i odstawiamy w te same ciepłe miejsce na ok 30min do godziny.


Piekarnik nagrzewamy min. do 250st. Na papierze do pieczenia lub blachach wysmarowanych olejem formujemy ręcznie nasze pizze. Pamiętajmy, aby nie były za grube bo pod wpływem ciepła podwoją jeszcze swoją grubość. Po uformowaniu "placków" przykrywamy je ponownie ściereczką i dajemy im min. 10min aby jeszcze chwilę odpoczęły przed pieczeniem. Następnie smarujemy je naszym sosem, na wierzch posypujemy startą mozzarellę, później boczek, oscypek w plasterkach, cebula pokrojona w piórka i kilka suszonych żurawin. No i zapraszamy do pieca :) Max 15 min w 250st zdecydowanie wystarczy. Kontrolujcie sprawę, aby za bardzo się nie spaliły iiii... zajadajcie! 





Kulki zakochane w Górach <3

2 komentarze:

  1. Jadłem podobną w restauracji, teraz już wiem jak taką zrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  2. U nas w Wiśle takie pizze to rarytas :) Super, że jest przepis na taką domową pizzę z oscypkiem

    OdpowiedzUsuń