Włoskie eskalopki z prosciutto
Dzisiaj u nas na obiad cienko rozbite kawałki polędwiczek z dodatkiem świeżych ziół, czosnku, obłożone szynką parmeńską. Jeżeli do tego dodamy makaron spaghetti w kremowym maślano-winnym sosie z pieczonymi pomidorkami koktajlowymi, mamy kompozycję wręcz idealną. Zapraszamy na nasze kulinarne włoskie wakacje :)
Urlopy rządzą się swoimi prawami. Kiedy od kilku miesięcy przestrzegasz diety, chodzisz na siłownię, dbasz o to co i kiedy jesz, starasz się dobrze wyglądać...Przychodzą w końcu te długo wyczekiwane dwa tygodnie w roku i... i nagle wszystko szlag trafia :) Przestaję cię interesować czy cola, którą pijesz jest light. Ba! Nawet celowo dolewasz do niej %%%, bo przecież sama cola jest niesmaczna :) Nie przeszkadza ci, że wychodzisz z domu bez makijażu i straszysz ludzi na ulicach. W końcu od czego są okulary przeciwsłoneczne! Nie przykładasz zbytniej wagi do tego, czy pizza po 22:00 nie będzie zbytnio ciężkostrawna, a nawet z premedytacją zamawiasz do niej podwójny ser. Tak było i u Kulek... Wakacyjnej laby nie było końca - M mam ochotę na coś naprawdę dobrego! - oznajmiła K - Arbuzowe mojito? - automatycznie padła odpowiedź - Nie...nie to. Zabierz mnie dziś proszę do Włoch! - odpowiedziała z uśmiechem na ustach K rzucając się na leżak.
Obiad na 3-4 osoby:
- dorodna polędwiczka wieprzowa
- opakowanie szynki parmeńskiej
- mąka do oprószenia mięsa
- makaron spaghetti (250g)
- do smażenia: olej/oliwa
- ok. 200ml białego wina
- ok. 100ml śmietanki 30%
- kilka ząbków czosnku
- dwie łyżki masła
- przyprawy: sól, pieprz
- garść startego parmezanu
- opakowanie pomidorków koktajlowych
- świeże zioła: tymianek/oregano/bazylia/szałwia
Polędwiczkę myjemy, osuszamy papierowym ręcznikiem i wycinamy wszystkie błonki i żyłki. Kroimy na ok 2cm plastry, następnie delikatnie rozbijamy. Ale uwaga! Postępujemy przy tym bardzo delikatnie: używając do tego własnej dłoni (a dokładniej pięści) lub tłuczkiem z płaskim zakończeniem (nie chropowatym jak w przypadku schabowych :) W międzyczasie gotujemy makaron spaghetti (al dente) zgodnie z instrukcją na opakowaniu.
Tak przygotowane kotleciki solimy, pieprzymy oraz nacieramy wyciśniętym czosnkiem. Na każdy z kawałków układamy wybrane zioło (łodyga tymianku/listek bazylii/szałwii itp), na wierzch dajemy szynkę parmeńską (mniej więcej takiej samej wielkości jak nasz kotlecik) i dokładnie dociskamy dłonią aby przykleiła się do mięsa. Kiedy wszystkie eskalopki są już gotowe - delikatnie oprószamy je mąką i smażymy na patelni rozgrzanej z olejem/oliwą ok. 1 min z każdej strony. Polędwiczki po zdjęciu z patelni lądują w naczyniu żaroodpornym.
Na patelnię po smażeniu polędwiczek wrzucamy dwie łyżki masła, a kiedy się roztopi wlewamy wino. Trzymamy tak całość około 5 min, czekając aż nadmiar alkoholu odparuje. Pod koniec dodajemy śmietankę i tak przygotowanym sosem zalewamy nasze polędwiczki w naczyniu żaroodpornym. Dodajemy do nich pomidorki koktajlowe i świeże zioła - wstawiamy do rozgrzanego piekarnika (190st) na około 15minut.
Po tym czasie delikatnie wyjmujemy nasze eskalopki z naczynia, w którym został teraz sam sos po pieczeniu. Dorzucamy do niego nasz ugotowany makaron i dokładnie mieszamy. Całość podajemy, jak na zdjęciach poniżej - makaron, a na nim pomidorki oraz eskalopki. Posypujemy parmezanem i świeżymi ziołami.
Smacznego!
Kulki