piątek, 13 lipca 2018

Eskalopki z polędwiczki

Włoskie eskalopki z prosciutto

Dzisiaj u nas na obiad cienko rozbite kawałki polędwiczek z dodatkiem świeżych ziół, czosnku, obłożone szynką parmeńską. Jeżeli do tego dodamy makaron spaghetti w kremowym maślano-winnym sosie z pieczonymi pomidorkami koktajlowymi, mamy kompozycję wręcz idealną. Zapraszamy na nasze kulinarne włoskie wakacje :)



Urlopy rządzą się swoimi prawami. Kiedy od kilku miesięcy przestrzegasz diety, chodzisz na siłownię, dbasz o to co i kiedy jesz, starasz się dobrze wyglądać...Przychodzą w końcu te długo wyczekiwane dwa tygodnie w roku i... i nagle wszystko szlag trafia :) Przestaję cię interesować czy cola, którą pijesz jest light. Ba! Nawet celowo dolewasz do niej %%%, bo przecież sama cola jest niesmaczna :) Nie przeszkadza ci, że wychodzisz z domu bez makijażu i straszysz ludzi na ulicach. W końcu od czego są okulary przeciwsłoneczne! Nie przykładasz zbytniej wagi do tego, czy pizza po 22:00 nie będzie zbytnio ciężkostrawna, a nawet z premedytacją zamawiasz do niej podwójny ser. Tak było i u Kulek... Wakacyjnej laby nie było końca - M mam ochotę na coś naprawdę dobrego! - oznajmiła K - Arbuzowe mojito? - automatycznie padła odpowiedź - Nie...nie to. Zabierz mnie dziś proszę do Włoch! - odpowiedziała z uśmiechem na ustach K rzucając się na leżak.


Obiad na 3-4 osoby:

  • dorodna polędwiczka wieprzowa 
  • opakowanie szynki parmeńskiej 
  • mąka do oprószenia mięsa
  • makaron spaghetti (250g)
  • do smażenia: olej/oliwa
  • ok. 200ml białego wina
  • ok. 100ml śmietanki 30%
  • kilka ząbków czosnku
  • dwie łyżki masła
  • przyprawy: sól, pieprz
  • garść startego parmezanu
  • opakowanie pomidorków koktajlowych
  • świeże zioła: tymianek/oregano/bazylia/szałwia 


Polędwiczkę myjemy, osuszamy papierowym ręcznikiem i wycinamy wszystkie błonki i żyłki. Kroimy na ok 2cm plastry, następnie delikatnie rozbijamy. Ale uwaga! Postępujemy przy tym bardzo delikatnie: używając do tego własnej dłoni (a dokładniej pięści) lub tłuczkiem z płaskim zakończeniem (nie chropowatym jak w przypadku schabowych :) W międzyczasie gotujemy makaron spaghetti (al dente) zgodnie z instrukcją na opakowaniu. 


Tak przygotowane kotleciki solimy, pieprzymy oraz nacieramy wyciśniętym czosnkiem. Na każdy z kawałków układamy wybrane zioło (łodyga tymianku/listek bazylii/szałwii itp), na wierzch dajemy szynkę parmeńską (mniej więcej takiej samej wielkości jak nasz kotlecik) i dokładnie dociskamy dłonią aby przykleiła się do mięsa. Kiedy wszystkie eskalopki są już gotowe - delikatnie oprószamy je mąką i smażymy na patelni rozgrzanej z olejem/oliwą ok. 1 min z każdej strony. Polędwiczki po zdjęciu z patelni lądują w naczyniu żaroodpornym. 


Na patelnię po smażeniu polędwiczek wrzucamy dwie łyżki masła, a kiedy się roztopi wlewamy wino. Trzymamy tak całość około 5 min, czekając aż nadmiar alkoholu odparuje. Pod koniec dodajemy śmietankę i tak przygotowanym sosem zalewamy nasze polędwiczki w naczyniu żaroodpornym. Dodajemy do nich pomidorki koktajlowe i świeże zioła - wstawiamy do rozgrzanego piekarnika (190st) na około 15minut. 


Po tym czasie delikatnie wyjmujemy nasze eskalopki z naczynia, w którym został teraz sam sos po pieczeniu. Dorzucamy do niego nasz ugotowany makaron i dokładnie mieszamy. Całość podajemy, jak na zdjęciach poniżej - makaron, a na nim pomidorki oraz eskalopki. Posypujemy parmezanem i świeżymi ziołami.




Smacznego!
Kulki

wtorek, 10 lipca 2018

Gazpacho z pieczonych warzyw

Hiszpański chłodnik,

czyli gazpacho - to aromatyczna zupa na bazie dojrzałych pomidorów. Nasza wersja składa się z pieczonych letnich warzyw z dodatkiem ziół prosto z kulkowego ogródka. Do tego grzanki i ser feta. Całość, schłodzona przed podaniem, idealnie sprawdza się w upalne dni, jako obiadowa alternatywa. Koniecznie musicie tego spróbować :)  



Kulki od kilku tygodni wodziły palcem po mapie planując tegoroczne wakacje. Kiedy M przeglądała najkorzystniejszy oferty last minut, K wertowała poradnik na temat podróży po Azji - M, czy wiesz jakie jest ryzyko zachorowania na malarię?! - wtrąciła nagle K z przerażeniem w głosie - Ty patrz na tego pająka! - kontynuowała, pokazując M fotografię całkiem sympatycznego ptasznika - No koniecznie będziesz musiała spróbować smażonych pająków! - wtrąciła M. - Chyba żartujesz?! - odpowiedziała zdegustowana K odkładając pewnym ruchem książkę na bok - Dobra zmieńmy temat, jak tam te last minut? - zwróciła się do M - No to dzisiaj zapraszam do Hiszpanii... - odparła tajemniczo M.    


Składniki na 4 porcje

  • 4 malinowe pomidory
  • 2 papryki (czerwona, zielona)
  • cebula młoda lub cukrowa
  • mała główka czosnku
  • 3 świeże ogórki
  • dojrzałe awokado
  • sól, pieprz, cukier
  • 4 łyżki oliwy z oliwek
  • łyżek octu jabłkowego
  • 1,5 szklanki zimnej wody
  • sok z połowy cytryny/limonki
  • świeża bazylia, oregano, szczypior
  • łyżeczka suszonych pomidorów z chilii
  • pieczywo (kajzerka/bagietka/chleb lub gotowe grzanki)
  • opcjonalnie: pokruszony ser feta, pestki dyni/ słonecznika


Pomidory, paprykę i cebulę kroimy na duże kawałki (jak na zdjęciach) wykładamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, dorzucamy nieobrane ząbki czosnku. Wszystko delikatnie solimy i skrapiamy oliwą. Pieczemy w 200st termoobieg przez ok 15 min, aż warzywa zmiękną i delikatnie puszczą sok, wyjmujemy i czekamy aż ostygną. Po tym czasie czosnek obieramy ze skórki.


Wszystkie upieczone i ostygnięte warzywa wrzucamy do blendera. Dodajemy obrane i pokrojone w kawałki ogórki i awokado. Doprawiamy świeżymi ziołami, sokiem z cytryny, octem i oliwą. Całość miksujemy na gładką masę. Po chwili dodajemy pieczywo (pół kajzerki lub inny rodzaj odpowiadający tej ilości), wodę i przyprawiamy do smaku szczyptą soli, pieprzem, cukrem i suszonymi pomidorami z chilli. Ponownie blendujemy chwilkę i odstawiamy do lodówki na minimum 1h. 


W międzyczasie przygotowujemy grzanki - pieczywo rwiemy na nieregularne kawałki i grillujemy na suchej patelni z dodatkiem ulubionych przypraw (oregano, czosnek granulowany). Schłodzoną zupę podajemy w miseczkach lub dużych eleganckich kielichach (oczywiście tylko na potrzeby wizyty gości), kruszymy ser feta, posypujemy grzankami, świeżymi ziołami, na koniec skrapiamy oliwą.





Kulki

czwartek, 5 lipca 2018

Tabule pełna mięty

Orzeźwiająca letnia sałatka

Dojrzałe pomidory, kuskus, cytryna i dużo świeżej mięty. Tabbouleh/tabule/tabuli, bo o niej mowa, to mocno orzeźwiająca sałatka, idealna na upalne dni. Szybka i prosta - w sam raz na zbliżający się weekend. Od razu proponujemy przygotować większą porcję... :)



Lato zagościło u Kulek na dobre. Zanim się obejrzały minął czerwiec a wraz z nim najdłuższe dni w roku. Lipiec nastrajał je zawsze nostalgicznie - zapewne to za sprawą kolejnych urodzin M. Kiedy więc w końcu znalazły wolne popołudnie, postanowiły oddać się tym refleksjom na dobre - K czy Ty wiesz, że kolejny rok za mną? - zaczęła swój wywód M, nie zwracając uwagi na K, która krzątała się w kuchni w poszukiwaniu korkociągu. - Kolejne lato, kolejne wakacje i kolejne urodziny... K kiedy to zleciało? - kontynuowała M, kiedy K zabrała się w końcu za otwieranie czerwonego wina... - Masz tak czasem, że czujesz jakby ci życie uciekało przez palce, że wszystko za szybko się dzieje, że coś cię omija, że nie poświęcasz dużej uwagi sprawom naprawdę ważnym, że nie... - CHOLERA! - przerwała jej momentalnie K, która właśnie wylała na siebie pół butelki czerwonego wina! - Magda, ale jak ja to zmyje?! - refleksyjny nastrój Kulek prysnął w jednej chwili.



Składniki:


  • szklanka kaszy kuskus 
  • 4 pomidory malinowe
  • sok z połówki cytryny
  • pęk drobnego szczypiorku
  • minimum dwie garści mięty
  • 3 bułki typu ciabatta
  • ząbek czosnku
  • sól, pieprz, olej/oliwa



Kaszę kuskus zalewamy wrzątkiem zgodnie z proporcjami na opakowaniu, odstawiamy pod przykryciem aby napęczniała. Piekarnik nagrzewamy do 180st z termoobiegiem. Pomidory sparzamy i zdejmujemy z nich skórkę. Kroimy je w kostkę, pozbywając się nadmiaru gniazd nasiennych. Następnie zajmujemy się miętą i szczypiorkiem - szatkujemy drobno i dorzucamy do pomidorów.

Pokrojone ciabatty smarujemy delikatnie olejem/oliwą i wyciśniętym ząbkiem czosnku. Po wierzchu możemy obsypać również parmezanem. Wstawiamy na ok. 10-15 min do piekarnika, aby się zarumieniły. W misce łączymy - ostygniętą kaszę kuskus, pomidory, miętę, szczypior, wyciśnięty sok z cytryny, 1-2 łyżki oleju/oliwy oraz sól i pieprz do smaku. Wszystkie składniki delikatnie mieszamy. Tabule musi być mocno wilgotne i kwaskowate. Doprawiamy wg uznania i wstawiamy do lodówki. Najlepiej smakuje mocno schłodzone. Podajemy z ostygniętymi grzankami, bądź jako dodatek do mięs z grilla.


Tabule możemy modyfikować wg swoich potrzeb - cudownie smakuje również w połączeniu ze świeżym ogórkiem bądź papryką. Zasada jest jednak prosta - podstawa tej sałatki to duuuużo świeżej mięty i cytryna - tego nie może zabraknąć :)





Kulki