piątek, 21 października 2016

Szarlotkowy weekend

Szarlotka pod orzechową kruszonką

Przede wszystkim jabłka z cynamonem i maślany smak ciasta, do tego puszysta pianka i chrupiąca kruszonka na wierzchu... Taki skład mówi już sam za siebie :) Przepyszna domowa szarlotka w sam raz by osłodzić sobie jesienne wieczory.



Sobota zapowiadała się wyjątkowo pracowicie. Kulki od rana szalały po ogrodzie z sekatorem, grabiami i taczką. W międzyczasie przycinały, zamiatały, wykopywały i zbierały. Weekend mijał im pod hasłem "jesienne porządki". M była już na skraju swych możliwości (i chęci) więc nagle, opierając się o jabłonkę wystękała - K...Opadłam z sił. Chyba cukier mi spadł...Ratuj! - K w jednym momencie rzuciła grabie, które trzymała i w locie podstawiła M pieniek, żeby ta bezpiecznie usiadła. - Dobra oddychaj! Koniec na dzisiaj roboty! Musimy coś zjeść! Na co masz ochotę - K dopytywała troskliwym głosem. M spoglądając na jabłoń, pod którą siedziała, ostatkiem sił odparła - Szarlotkeee... - Okej! - Odpowiedziała bez zastanowienia K. I kiedy zaczęła odgarniać kolorowe liście i zbierać z ziemi jabłka do ciasta, M uśmiechała się pod nosem :) Jej cel został osiągnięty, reszta dnia minie na "nicnierobieniu". Tym razem obyło się bez teatralnego omdlenia :)


Szarlotka (blaszka ok. 25x35 cm):

  • 1,5 kg jabłek
  • 0,5kg mąki
  • 6 żółtek, 6 białek
  • 2x budyń śmietankowy
  • 2x cukier wanilinowy
  • 2x łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1,5 szklanki cukru
  • 300g masła
  • cynamon
  • szczypta soli
  • pomarańcza
  • 100g orzechów włoskich
  • 100g orzechów laskowych


Na początku przygotowujemy ciasto, które będzie musiało jeszcze swoje odleżeć w lodówce. Do miski przesiewamy mąkę, szczyptę soli, 2 łyżki cukru i 1 cukier wanilinowy. Mieszamy składniki ze sobą i dodajemy masło - najlepiej jest je zetrzeć na tarce z dużymi oczkami, albo pokroić w paski. Składniki musimy teraz dokładnie utrzeć ze sobą. Kiedy powstanie już coś podobnego do kruszonki :), dodajemy żółtka. Zagniatamy dalej ciasto, aby składniki się połączyły. W razie potrzeby dosypujemy odrobinę mąki. Na koniec formujemy kulę (aha! dokładnie KULKĘ), zawijamy w folię i wkładamy na minimum pół godziny do lodówki.


W międzyczasie zabieramy się za jabłka. Obieramy i zcieramy na dużych oczkach. Wrzucamy na rozgrzaną patelnię z odrobiną masła. Kiedy jabłka delikatnie puszczą sok, dodajemy do nich 1 cukier wanilinowy, 2 łyżeczki cynamonu i sok wyciśnięty z połówki pomarańczy. Mieszamy tak tylko chwilkę, uważając żeby z całości nie zrobił się dżem :). Po kilku minutach zdejmujemy patelnię z ognia i kiedy jabłka delikatnie ostygną, całość zasypujemy jednym budyniem śmietankowym. Mieszamy i odstawiamy na moment.  


Piekarnik nagrzewamy do 180-190st. Blaszkę smarujemy masłem i obsypujemy delikatnie bułką tartą lub mąką. Wyjmujemy nasze ciasto z lodówki i z całej kuli (hehe :)) oddzielamy ok. 1/4 i odkładamy na bok. Resztę ciasta rozrywamy/rozkruszamy drobne kawałki na całej powierzchni naszej blaszki. Następnie rozgniatamy je palcami, aby wszystko się ładnie połączyło i powstał gładki spód. "Dziubiemy" na koniec ciasto widelcem i wkładamy na ok 10-15 min po piekarnika. Do naszej reszty, 1/4  oddzielonego ciasta dodajemy drobno posiekane orzechy. Całość łączymy, jeżeli będzie za mocno się kruszyć możemy jeszcze dodać jedno jajko. Ponownie formujemy kulę, owijamy w folię i wkładamy tym razem do zamrażarki. 


Ubijamy naszą puszystą bezę :) Białka miksujemy ze szczyptą soli (ważne aby wcześniej spędziły trochę czasu w lodówce). Kiedy piana będzie już konkret, wsypujemy partiami resztę cukru (1,5 szklanki bez dwóch łyżek), stale miksując. Na koniec dodajemy dwie czubate łyżki budyniu. Teraz kiedy wszystkie składniki mamy już gotowe, wyjmujemy nasz podpieczony spód z piekarnika. Na wierzch wykładamy jabłka, na nich rozsmarowujemy ubitą pianę. Z zamrażarki wyjmujemy naszą orzechową kulę :) I tarkujemy ją na dużych oczkach na wierzch naszej szarlotki. Prawie gotowe :) Teraz jeszcze ok. 35 minut w piekarniku i możemy delektować się smakiem :) 







Kulki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz