czwartek, 27 października 2016

Pierogowo-winna uczta

Pierogi z pieczonym łososiem

Przepyszny kremowy farsz i delikatne ciasto. Połączenie pieczonego łososia z dużą ilością kopru, parmezanem i śmietankowym serkiem - już samo w sobie jest według nas idealne. A kiedy do tego dodamy jeszcze aksamitny winno-maślany sos... Uwierzcie - dla tych pierogów można stracić głowę (i rachubę ile się już ich zjadło :)



Do lepienia pierogów Kulki nigdy się nie pchały. Może to z lenistwa? A może z obaw, że ciasto im się rozgotuje, farsz wypłynie i ogólnie rzeczywistość minie się z wyobrażeniem (jak to często bywa :) Były też świadome, że Królowa Pierogów może być tylko jedna i nic nie dorówna "ruskim", "z kapustą i z grzybami", a przede wszystkim "z mięsem" produkcji kulkowej mamy Asi. Można powiedzieć, że w ich mniemaniu lepienie pierogów to był "wyższy level" bycia prawdziwą Kulką-Gosposią. Jednak w końcu nadszedł ten dzień, kiedy M i K postawiły stawić czoła wyzwaniu! - K jestem gotowa... - oznajmiła z przeraźliwie poważną miną M - Że co...? Co żeś znowu wymyśliła M? - dopytywała K - Proszę nie mów, że masz na myśli... - M przerwała jej w pół słowa kończąc swoją myśl - ...ulepić pierogi. - W tym momencie M wstała, zawiązała fartuch w pasie i z podniesionym czołem, jak w transie udała się do kuchni. K zdążyła tylko krzyknąć za nią - Dokąd idziesz piękna nieznajoma??? - Jednak nie usłyszała już odpowiedzi. Z niedowierzaniem i wzruszeniem patrzyła na postawę M, jej przejęcie sytuacją i na to, co się za chwilę wydarzy. To Wielki Dzień. Dzień, w którym ulepią swoje pierwsze pierogi i staną się prawdziwymi gospodyniami. Kulinarnie dojrzały do tej decyzji, dlatego musiało się udać! W końcu talent do lepienia pierogów mają w genach :)


Składniki na pierogowy obiad dla 4 osób:

  • ok. 300g świeżego łososia
  • butelka białego wina półwytrwanego
  • duży (naprawdę duży) pęk kopru
  • serek śmietankowy do kanapek (np. almette, piątnica itp)
  • 2 cebule dymki :)
  • 2 ząbki czosnku
  • mały por
  • cytryna
  • masło
  • parmezan
  • 350g mąki tortowej
  • 150ml ciepłej wody
  • szczypta soli
  • jajko
  • sól, pieprz


Przygotowujemy wszystkie składniki do pierogowego farszu. Koper kroimy drobno i przekładamy do miski. Dorzucamy serek śmietankowy i sporą garść startego parmezanu, odstawiamy na bok. Teraz składniki do sosu :) Otwieramy wino, odlewamy 0,3l, reszta do naszej dyspozycji (nie musimy chyba mówić co trzeba z nią zrobić:) W międzyczasie w drobną kostkę kroimy też cebulki, czosnek i por - przydadzą się później do sosu. 


Łososia myjemy, jeżeli jest w jednym dużym kawałku - możemy pokroić go na mniejsze filety żeby szybciej doszedł w piekarniku. Wykładamy na folię aluminiową i przyprawiamy solą, pieprzem, startą skórką cytryny. Na wierzchu układamy gałązkę kopru i odrobinę masła. Takie gotowe filety łososia zawijamy w papiloty z folii i wkładamy na ok. 15min do piekarnika rozgrzanego do 190st.  


Kiedy nasz łosoś jest już gotowy, wyjmujemy go z piekarnika i lekko rozwijamy papiloty żeby ostygły. Pamiętajcie, że rybka musi być soczysta i delikatna. Uważajcie żeby nie wyschła na wiór :( Kiedy ostygnie, rozdrabniamy naszego łososia na mniejsze kawałki i wyjmujemy ewentualne ości - co by nic w gardle nie stanęło z wrażenia podczas rodzinnego obiadu ;)


Łososia przekładamy do miski z koprem, serkiem śmietanowym i parmezanem. Doprawiamy do smaku solą (pamiętajcie żeby nie przedobrzyć!), pieprzem i sokiem z wyciśniętej połówki cytryny. Wszystkie składniki łączymy ze sobą. Możemy też dolać sos z łososia, który został w papilotach.


Na patelni rozpuszczamy łyżeczkę masła i wrzucamy pokrojoną drobno cebulę, czosnek i pora. Przesmażamy na małym ogniu aż nasze składniki zmiękną. Następnie obsypujemy całość czubatą łyżką mąki i delikatnie łączymy ją z warzywami. Wlewamy wino - powoli, stopniowo, stale mieszając aby nie zrobiły się gródki. Zmniejszamy ogień i czekamy aż nadmiar alkoholu wyparuje. Trzymamy tak ok. 15 min, co chwila mieszając. Pod koniec dodajemy dwie łyżki zimnego masła i delektujemy się cudownym winno-maślanym zapachem naszego sosu... 


Zabieramy się za ciasto na pierogi! Bo jakby nie patrzeć - to większa połowa sukcesu tego dania :) Do miski, lub bezpośrednio na stolnicę przesiewamy 350g mąki i szczyptę soli. Po środku robimy wgłębienie i wbijamy jajko. Całość delikatnie mieszamy i dodajemy stopniowo 150ml ciepłej (nie gorącej) wody. No i zaczynamy ugniatanie... :)


Ciasto musi być delikatne i elastyczne. W razie potrzeby dodajcie więcej mąki lub wody żeby uzyskać idealną konsystencję. Rozwałkujemy je po całości na grubość ok. 2mm i szklanką wycinamy kółka. Do nich nakładamy farsz - nie żałujcie go do środka! I zaklejamy palcami pierogi zaczynając od środka (jak na zdjęciu wyżej).


Pierogi wrzucamy do osolonej, wrzącej wody i gotujemy ok. 3 min - ale najlepiej wyjmijcie jednego na próbę i sprawdźcie czy już jest gotowy :) Po wyjęciu polewamy je naszym winno-maślanym sosem. Możemy też posypać uprażonymi płatkami migdałów. No po prostu palce lizać! Patrząc na te zdjęcia znowu mamy ślinotok do pasa!






Kulki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz