Szparagowa tarta typu wege
odsłona lekka i letnia, w sam raz na garden party (nie mylić z party typu hard) - szparagi, pomidorki, oliwki, zioła prosto z ogródka... A to wszystko zalane sosem szpinakowo-serowym. Udowadniamy, że bez mięsa też może być pysznie!
Składniki:
- 1,5 szklanki mąki pszennej
- 125g zimnego masła śmietankowego
- tymianek, oregano, bazylia, sól, suszone pomidory
- 20 dag startego żółtego sera
- trochę wody (trochę to nie szklanka, ani pół, tylko łyżka, dwie, trzy;)
- zielone szparagi
- opakowanie pomidorków koktajlowych
- 2 ząbki czosnku
- garść szpinaku (tegorocznego z ogródka od Tesi)
- koperek (jak wyżej)
- czarne oliwki (niestety wtyk w Grecji jeszcze nie mamy ale już niebawem)
- 200 ml jogurtu greckiego
- ser niebieski lazur
- 200 ml śmietany 18%
- 3 jajka
- sól, pieprz, płatki chilli, zioła
Mąkę łączymy z przyprawami (bazylią, oregano, tymiankiem, suszonymi pomidorami), dodajemy pokrojone w kostkę masło, tarkowany żółty ser i 2 łyżki wody. Składniki muszą się połączyć aby powstała KULKA ciasta jak na kruche. Odkładamy na 15 min do zamrażalnika. W międzyczasie myjemy wszystkie warzywa, odrywamy końcówki szparagów, pomidorki koktajlowe przekrajamy na pół. Po 15 min ciasto wykładamy do formy, wcześniej posmarowanej masłem, nakłuwamy widelcem i pieczemy w temp 180st z termoobiegiem przez ok. 20 min, aż się lekko zarumieni.
Przygotowujemy sos: mieszamy mały jogurt naturalny, śmietankę, 2 jajka, pokrojony szpinak, koperek, wyciśnięte ząbki czosnku, pokruszony ser lazur, doprawiamy solą, pieprzem i płatkami chili wg uznania (tylko limonki tu brakuje ale sorry not this time). Całość pieczemy przez ok. 35-45 min w temp 180 stopni z termoobiegiem, co jakiś czas monitorując sytuację w piekarniku.
Tak upieczona tarta idealnie pasuje do karkówki, kiełbaski, kaszanki, kurczaka, szaszłyka, ryby z grilla, jak również wieczornego spotkania z dziewczyną/chłopakiem, żoną/mężem, dziadkami, przyjaciółmi, rodziną, kochankiem czy pupilem, dla którego wystarczy wkroić kiełbasę.
Kulki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz